bardakonblog rowerowy

avatar bardakon
Zembrzyce

Informacje



2015:
button stats bikestats.pl 2014:
button stats bikestats.pl 2013:
button stats bikestats.pl
2012:
button stats bikestats.pl
2011:
button stats bikestats.pl
2010:
button stats bikestats.pl
2009:
button stats bikestats.pl
2008:
button stats bikestats.pl
2007:
button stats bikestats.pl

Moje rowery

Meridka 13306 km
Authon Solution SX 2279 km
Veturilo Wawa 51 km
Kona Hoss DeLux (Freccia) 2072 km


Szukaj

Linki

Pasmo Polic.
W tym

Niedziela, 6 lipca 2008 | dodano: 07.07.2008Kategoria Z Zembrzyc, Z Foto, GPS
Pasmo Polic.
W tym roku zaczęliśmy od strony Zawoi a nie jak zawsze Osielca. Wybór dobry, ale nie do końca... Do podjazdu/podejścia wybraliśmy zielony szlak z Zawoi Centrum, a to był chyba najgorszy możliwy wybór. Bite 2 godziny pchaliśmy rowery przez szlak zryty zrywką drzewa, momentami nachylony prawie pionowo. Na wykresie to ta ściana od 25-go do 30-stego kilometra.





Co gorsza pod sam koniec gdy dało się już jechać zerwałem łańcuch i do Cylu hali śmietanowej prowadziłem. Na hali szybka naprawa- spinanie łańcucha na starym pinie mam już opanowane:) Na Policę 1369m jak i przez całe pasmo Polic i do domu zajechałem bez problemu.
Od Hali na szczyt generalnie da się zajechać. Zjazd to 130mm ręce na hamulcach i manewrowanie między głazami i luźnymi kamieniami, wolno ale płynnie.
Dłuższy postój w schronisku. Oczywiście tam więcej krosiarzy niż turystyów, bułka, snickers (2,5zl) i jedziemy dalej. Okrąglica (1239m)- da się wyjechać- a potem już inne szczyty niezauważalne bo nachylenie pasma wyraźnie opada. I to jest powód żeby jechać od Zawoi (ale nie zielonym szlakiem!) a nie od Osielca.

Niestety trzeba ponarzekać. Po liku km jazdy po szlaku podziurawionym przez $%^& krosy wjeżdżamy w strefę ścinki drzewa. Tak zniszczonego szlaku jeszcze nie widziałem. 130mm nie dawało rady i długimi momentami jechałem podpierając się nogą, a kolo rozgarniało błoto i kawałki drzew. Co jakiś czas 10m kałuże - głębokie na jakieś 5-10cm. Jedynym pocieszeniem jest że błoto nie jest lepkie, Nie zatyka opon i nie bardzo chlapie. Tak że ja przejeżdżając przez takie miejsca nie miałem dużo bardziej zabrudzonego roweru niż Bartek który swój systematycznie przenosił.



Mimo wszystko pasmo poszło bardzo sprawnie, bo już po niecałej godzinie byliśmy na dole. Jednak zamiast zjeżdżać na Osielec, odbiliśmy na niebieski szlak do Juszczyna.
Ciekawa trasa, bardzo rzadko uczęszczana. początkowo trzeba pokonać kilka zwalonych sosen a potem jechać ścieżką obok szlaku bo ten idzie nieprzejezdnym wąwozem. Druga część szlaku wiedzie po łąkach gdzie co 30m zjeżdża się z stromych jedno metrowych miedz na kolejne zarośnięte pole. Polecam, a szlak bezpieczny;)
A z Juszczyna powrót asfaltem do Makowa i spory odpoczynek.



Sił już brakowało ale zamiast wracać asfaltem wybraliśmy na dobitkę trasę przez Kusicę (Mioduszynę) (633m). Szczyt zdobyty w bólach, bo sił już nie było ani trochę. Wjazd drogą od parkingu- smażalni rym. Zjazd na isep i do domu. ;]



STATYSTYKI:
1837m przewyższenia
17,55km pod górkę
44% trasy.

26km po płaskim

18,79km zjazdów.
Rower: Dane wycieczki: 69.12 km (30.00 km teren), czas: 05:55 h, avg:11.68 km/h, przewyższenia: m, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura:
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

K o m e n t a r z e
Żeby nie było później że się błotka boje :) wyjaśnię , dzień wcześniej pucowałem maszynę i szkoda mi było roboty ;) Bartek - 21:25 piątek, 11 lipca 2008 | linkuj
Po lewej stronie pod zdjęciem rowery jest link do GPSu a program do SportsTrack
bardakon
- 10:30 poniedziałek, 7 lipca 2008 | linkuj
nie, nie... przenosić rower?! :| jak jest błoto to i tak będzie brudny ;P ahhh ta Polica... wkońcu zaliczona...
nicram
- 09:54 poniedziałek, 7 lipca 2008 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa denze
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]