- Kategorie:
- Bałtyk 2007.11
- Estonia-Łotwa-Litwa 2011.10
- Friel.8
- GPS.30
- Kraków po mieście.223
- Kraków Rekreacja.53
- Mazury 2008.14
- Słowacja 2009.4
- Starty.8
- Warszawa po mieście.12
- Warszawa rekreacja.8
- Z Foto.109
- Z Zembrzyc.147
Wpisy archiwalne w kategorii
GPS
Dystans całkowity: | 1116.74 km (w terenie 505.34 km; 45.25%) |
Czas w ruchu: | 79:35 |
Średnia prędkość: | 14.03 km/h |
Maksymalna prędkość: | 70.30 km/h |
Suma podjazdów: | 9756 m |
Maks. tętno maksymalne: | 193 (95 %) |
Maks. tętno średnie: | 155 (76 %) |
Suma kalorii: | 10018 kcal |
Liczba aktywności: | 30 |
Średnio na aktywność: | 37.22 km i 2h 39m |
Więcej statystyk |
Po podgórzu
Czwartek, 16 sierpnia 2012 | dodano: 16.08.2012Kategoria GPS, Kraków Rekreacja
Pożegnanie ze skałkami południowego Krakowa ;)
Temperatura:
Rower:Authon Solution SX
Dane wycieczki:
25.76 km (5.00 km teren), czas: 01:24 h, avg:18.40 km/h, przewyższenia: m,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:
Po Podkrakowskich wsiach
Piątek, 22 czerwca 2012 | dodano: 22.06.2012Kategoria GPS, Kraków Rekreacja
Skorzystałem z długiego dnia i od 20 do 21 obskoczyłem Modlnice, Giebułtów i Zielonki. Mały ruch, trasa nawet dość, ale muszę pokombinować z czymś innym tam, bo możliwości wydają się nieograniczone a jakoś tak trudno jechać na oślep tak późno.
#lat=50.113174010156&lng=19.908855&zoom=12&maptype=ts_terrain
Temperatura:
#lat=50.113174010156&lng=19.908855&zoom=12&maptype=ts_terrain
Rower:Authon Solution SX
Dane wycieczki:
20.48 km (2.00 km teren), czas: 00:49 h, avg:25.08 km/h, przewyższenia: m,
prędkość maks: 59.00 km/hTemperatura:
Od Rabki do Zembrzyc
Niedziela, 6 listopada 2011 | dodano: 06.11.2011Kategoria GPS, Z Foto, Z Zembrzyc
Pobudka 3:55, 4:30 zbiórka za nowym mostem 4:55 bilety kupione 5:07 pociąg 5:55 jestesmy w rabce. 6:37 wschód słońca:)
Rabka- Luboń- Zębalowa- Koskowa- Bieńkowska- Chełm- Starowidz- Kapliczka
Skład: Ja:] - Mateusz- Marcin- Kuzyni Bracia M.





MI NIKT ZDJĘCIA NIE ZROBIŁ
Temperatura:11.0
Rabka- Luboń- Zębalowa- Koskowa- Bieńkowska- Chełm- Starowidz- Kapliczka
Skład: Ja:] - Mateusz- Marcin- Kuzyni Bracia M.
MI NIKT ZDJĘCIA NIE ZROBIŁ
Rower:Meridka
Dane wycieczki:
73.11 km (60.00 km teren), czas: 06:23 h, avg:11.45 km/h, przewyższenia: 1790 m,
prędkość maks: 48.00 km/hTemperatura:11.0
Polica
Niedziela, 11 września 2011 | dodano: 11.09.2011Kategoria GPS, Z Zembrzyc, Z Foto
Z Bożeną i Bartkiem G. Był to już 3 wyjazd tam i chyba wreszcie znalazłem sposób jak na nią wjechać. Oczywiście nie jest to możliwe w 100% tylko powiedzmy w 2/3. Moja propozycja to żółtym szlakiem z Zawoi podryzowanej. Początkowo trzeba prowadzić i przeprawić się kładką nad potokiem (miejsce ma atmosferę), ale potem wchodzi się na drogę prowadzącą na Mosorny Groń i da się tam wjechać. Za Mosornym ze średnią techniką da się wjechać kolejne 2/3 trasy warto jednak pilnować szlaku. Ja przypadkowo odbiłem na prawo od niego i pojechałem równolegle do czerwonego, nim nawrót i dopiero atak na Cyl Hali Śmietanowej. Z jednej strony było bardziej płasko, z drugiej oszołomy na motorach zmasakrowały tą drogę i jazda jest bardzo utrudniona, z czego wniosek, że lepiej iść prosto do góry żółtym. Będąc na Cylu jesteśmy na miejscu jeżeli chodzi o podjazd. Wcześniej próbowałem zielonym podajże ze Skawicy ale prowadzenie czasem jest chyba pod kątem 70%, (przednie koło na wysokości głowy).


Temperatura:25.0



Rower:Meridka
Dane wycieczki:
73.58 km (25.00 km teren), czas: 05:37 h, avg:13.10 km/h, przewyższenia: 1120 m,
prędkość maks: 40.71 km/hTemperatura:25.0
Leskowiec+Żurawnica
Niedziela, 4 września 2011 | dodano: 04.09.2011Kategoria GPS, Z Zembrzyc
Z Bartkiem G. Pogoda super, tempo dobre wszystkie podjazdy bez problemów, niestety po zatrzymaniu się w sklepie nacisnąłem na Garminie Stop i nie mam żadnych odczytów z najważniejszego podjazdu:/
Zjazd zielonym szlakiem - mordęga
Temperatura:32.0
Zjazd zielonym szlakiem - mordęga
Rower:Meridka
Dane wycieczki:
42.29 km (25.00 km teren), czas: 03:04 h, avg:13.79 km/h, przewyższenia: 753 m,
prędkość maks: 49.00 km/hTemperatura:32.0
Biskupia kopa
Wyjazd wart odnotowania z wielu powodów, zaczynając od liczby ludzi przez cel skończywszy na wypadkach. Z 5 osób dwie miały rowery typu makro 300zl. Błotniki, sztywne widelce, opony i ramy które razem składaly się na 18kg rowerowej wagi każdy. Leszek natomiast miał Vipera Nitro, którego dopiero co zaczął wyczuwać i zdążył go "ochrzcić" podczas tej wyprawy aż za dobrze.
Zaczęło się spokojnie laskiem koło kamieniołomu w Prudniku, do którego zresztą zajrzeliśmy (dziura robi wrażenie!) po 2 km przejechaliśmy na czeską część i zaczął się asfalcik z porządnym zjazdem. Ja 70km/h i nikt mi nie ustępował z prędkością! niestety na końcu byl ostry zakręt, w który się ledwo zmieściłem, niestety Leszek nie... poszedł w krzaki z pełną prędkością wywijając orły w powietrzu niezależnie od roweru (dokładniej to on poszedł na szczupaka, a rower wywinął gwiazdę). Na szczęście jedynymi stratami była pobrudzona trawą bluzka.
Po tej sytuacji mieliśmy długi, asfaltowy podjazd z serpentynami aż do toru rowerowego. Każdy dyszał i sapał, ale posuwaliśmy się nadspodziewanie dobrze. Pod szczytem było rozwidlenie: zielony na szczyt albo droga w lewo bez oznaczenia. Ja jako jedyny wybrałem drogę ale nie posunąłem się nią ani trochę w górę i wylądowałem pod schroniskiem (2km drogi. Stamtąd podjazd około 1km do wyjechania, choć w jednym miejscu na granicy sensu). Zielony szlak podobno też do wyjechania chociaą oni prowadzili 3 razy. Bylem na szczycie pierwszy, gdzie czekały na nas Olka i Aśka. Zdjęcia, oni piwo i w drogę .
Pierwsza wersja to zjazd szlakiem granicznym czerwonym, jednak pierwsze skałki pokazały, że tędy nie damy rady na tych rowerach... zjechawszy wiec szutrówka do schroniska i dalej nią do Pokrzywnej, ale nudno nie było! Pomimo luźnego szutru i korzeni prędkość 50km/h pokazywała się często. Tym razem padło na Tomka, który puszczając Leszka obok siebie wjechał na korzenie. Kierownica w miejscu obróciła się o 180' a on poleciał do przodu. Zdarte kolano, skora pod dłoniami i sporo krwi. Mogło byc gorzej! Do Prudnika dojechaliśmy bez problemów. Przy okazji przetestowałem Vipera (4ty full, na którym jechałem.) działa naprawdę dobrze. Niestety podjazd obserwowałem tylko z boku.
Temperatura:27.0
Zaczęło się spokojnie laskiem koło kamieniołomu w Prudniku, do którego zresztą zajrzeliśmy (dziura robi wrażenie!) po 2 km przejechaliśmy na czeską część i zaczął się asfalcik z porządnym zjazdem. Ja 70km/h i nikt mi nie ustępował z prędkością! niestety na końcu byl ostry zakręt, w który się ledwo zmieściłem, niestety Leszek nie... poszedł w krzaki z pełną prędkością wywijając orły w powietrzu niezależnie od roweru (dokładniej to on poszedł na szczupaka, a rower wywinął gwiazdę). Na szczęście jedynymi stratami była pobrudzona trawą bluzka.
Po tej sytuacji mieliśmy długi, asfaltowy podjazd z serpentynami aż do toru rowerowego. Każdy dyszał i sapał, ale posuwaliśmy się nadspodziewanie dobrze. Pod szczytem było rozwidlenie: zielony na szczyt albo droga w lewo bez oznaczenia. Ja jako jedyny wybrałem drogę ale nie posunąłem się nią ani trochę w górę i wylądowałem pod schroniskiem (2km drogi. Stamtąd podjazd około 1km do wyjechania, choć w jednym miejscu na granicy sensu). Zielony szlak podobno też do wyjechania chociaą oni prowadzili 3 razy. Bylem na szczycie pierwszy, gdzie czekały na nas Olka i Aśka. Zdjęcia, oni piwo i w drogę .
Pierwsza wersja to zjazd szlakiem granicznym czerwonym, jednak pierwsze skałki pokazały, że tędy nie damy rady na tych rowerach... zjechawszy wiec szutrówka do schroniska i dalej nią do Pokrzywnej, ale nudno nie było! Pomimo luźnego szutru i korzeni prędkość 50km/h pokazywała się często. Tym razem padło na Tomka, który puszczając Leszka obok siebie wjechał na korzenie. Kierownica w miejscu obróciła się o 180' a on poleciał do przodu. Zdarte kolano, skora pod dłoniami i sporo krwi. Mogło byc gorzej! Do Prudnika dojechaliśmy bez problemów. Przy okazji przetestowałem Vipera (4ty full, na którym jechałem.) działa naprawdę dobrze. Niestety podjazd obserwowałem tylko z boku.
Rower:Meridka
Dane wycieczki:
49.95 km (15.00 km teren), czas: 02:59 h, avg:16.74 km/h, przewyższenia: 700 m,
prędkość maks: 70.30 km/hTemperatura:27.0
Prawie objazd maratonu
Czwartek, 11 sierpnia 2011 | dodano: 11.08.2011Kategoria GPS, Kraków Rekreacja
Próbowałem dzisiaj objechać Maraton Krakowski trasę Mega. Wyszedłem z pracy o 15:00 (godzinę wcześniej), ale wyjechałem z domu i tak dopiero o 16.
Przy okazji testowałem trasę na Garminie (prowadził mnie na mapie) i nawet zdało egzamin, jednak niezbędne jest żeby był na kierownicy. 3 razy nie zerknąłem na rękę i ścieżka odjechała w bok.
Trasa jeszcze nie przygotowana. W jednym miejscu prowadzi inaczej niż track GPSu, a zjazd na Kochanów jest całkowicie zryty. Nie dość, że jedzie się rynną to woda wypłukała w niej kolejną, wąską na 30 cm i na tyle samo głęboką. Zjazd jest prawie niemożliwy. W tym miejscu za pierwszym razem się zgubiłem, a przy okazji znalazłem super zjazd, niestety dojeżdża się nią do nikąd i trzeba wracać przez krzaki. Tak zrobiłem i trafiłem na prawidłowy zjazd (czyli tą rynnę).
Powrót przez Burów i Balice na Bronowice.
Średnia kadencja 68
Temperatura:23.0
Przy okazji testowałem trasę na Garminie (prowadził mnie na mapie) i nawet zdało egzamin, jednak niezbędne jest żeby był na kierownicy. 3 razy nie zerknąłem na rękę i ścieżka odjechała w bok.
Trasa jeszcze nie przygotowana. W jednym miejscu prowadzi inaczej niż track GPSu, a zjazd na Kochanów jest całkowicie zryty. Nie dość, że jedzie się rynną to woda wypłukała w niej kolejną, wąską na 30 cm i na tyle samo głęboką. Zjazd jest prawie niemożliwy. W tym miejscu za pierwszym razem się zgubiłem, a przy okazji znalazłem super zjazd, niestety dojeżdża się nią do nikąd i trzeba wracać przez krzaki. Tak zrobiłem i trafiłem na prawidłowy zjazd (czyli tą rynnę).
Powrót przez Burów i Balice na Bronowice.
Średnia kadencja 68
Rower:Meridka
Dane wycieczki:
59.86 km (20.00 km teren), czas: 02:55 h, avg:20.52 km/h, przewyższenia: 400 m,
prędkość maks: 69.64 km/hTemperatura:23.0
Lasek Wolski
Wtorek, 9 sierpnia 2011 | dodano: 09.08.2011Kategoria Kraków Rekreacja, GPS
Trasą Maratonu. Księcia droga na dół i do góry i tak samo czarny. Kopiec Kościuszki Błonia, Dom.
#
Temperatura:
#
Rower:Meridka
Dane wycieczki:
32.03 km (12.00 km teren), czas: 01:42 h, avg:18.84 km/h, przewyższenia: 340 m,
prędkość maks: 50.00 km/hTemperatura:
Lanckorona Żar
Sobota, 11 czerwca 2011 | dodano: 11.06.2011Kategoria GPS, Z Zembrzyc
Nie doceniam tej trasy, a jednak jest pod drodze kilka większych podjazdów i zjazdów. Z Bożeną.
Temperatura:26.0
Rower:Meridka
Dane wycieczki:
38.94 km (20.00 km teren), czas: 03:00 h, avg:12.98 km/h, przewyższenia: 920 m,
prędkość maks: 68.53 km/hTemperatura:26.0
BikeMaraton Zawoja
Niedziela, 5 czerwca 2011 | dodano: 05.06.2011Kategoria GPS, Starty, Z Foto, Z Zembrzyc
Start można zaliczyć do udanych, ale myślę że w tym roku uda się zrobić lepszy wynik. Na trasie straszne błoto które całkowicie potrafiło zalepić opony, ramę przerzutki i łańcuch. Musiałem zejść z roweru i ściągać je ze wszystkich części, a było tego kilka garści. Buty otrzepywałem o drzewa kilka razy. Oprócz tego nie miałem żadnych problemów z przerzutkami (poza dwukrotnym zaciągnięciem łańcucha).
Po wyścigu do mocnych stron trzeba zaliczyć zjazdy i finisz, bo miałem szczęście spotkać człowieka, z którym się ścigałem przez ostatnie 5km. Do poprawy: siła w palcach (wysiało mi tłumienie w amorze, dłonie chciały mi odpaść...) siła w łydkach (mało było w tym roku jazdy po górach i to i mało wprowadzania) strasznie mnie prowadzenie męczyło a zwykle to była też dobra strona, i... plecy. To jedyna część ciała gdzie mam zakwasy, ale to też wynika z braku jazdy.
teraz tylko trzeba sprawdzić czy nas ujęli w klasyfikacji drużynowej;)
Temperatura:
Po wyścigu do mocnych stron trzeba zaliczyć zjazdy i finisz, bo miałem szczęście spotkać człowieka, z którym się ścigałem przez ostatnie 5km. Do poprawy: siła w palcach (wysiało mi tłumienie w amorze, dłonie chciały mi odpaść...) siła w łydkach (mało było w tym roku jazdy po górach i to i mało wprowadzania) strasznie mnie prowadzenie męczyło a zwykle to była też dobra strona, i... plecy. To jedyna część ciała gdzie mam zakwasy, ale to też wynika z braku jazdy.
teraz tylko trzeba sprawdzić czy nas ujęli w klasyfikacji drużynowej;)
Rower:Meridka
Dane wycieczki:
42.20 km (30.00 km teren), czas: 03:11 h, avg:13.26 km/h, przewyższenia: 1080 m,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: