bardakonblog rowerowy

avatar bardakon
Zembrzyce

Informacje



2015:
button stats bikestats.pl 2014:
button stats bikestats.pl 2013:
button stats bikestats.pl
2012:
button stats bikestats.pl
2011:
button stats bikestats.pl
2010:
button stats bikestats.pl
2009:
button stats bikestats.pl
2008:
button stats bikestats.pl
2007:
button stats bikestats.pl

Moje rowery

Meridka 13306 km
Authon Solution SX 2279 km
Veturilo Wawa 51 km
Kona Hoss DeLux (Freccia) 2072 km


Szukaj

Linki

Mysia Górka

Niedziela, 16 października 2011 | dodano: 17.10.2011Kategoria Z Foto, Z Zembrzyc
Korzystając z ostatnich dni sprzyjających rowerowaniu zrobiliśmy sobie spacerek rowerowy przez Starowidza na Mysią, ze zjazdem do Budzowa. Na Starowidzu zebraliśmy prawie 1kg dzikiej róży na wino, która okazała się... głogiem i ostatecznie prawdopodobnie skończy w nalewce mamy.
Będą zdjęcia, bo to był drugi cel wyjazdu. Na razie są w Rawach i wiadomo ze nie wyszły jak chciałem ale coś tam jest.




Rower:Meridka Dane wycieczki: 20.00 km (14.00 km teren), czas: 01:30 h, avg:13.33 km/h, przewyższenia: 400 m, prędkość maks: 48.00 km/h
Temperatura:15.0
Linkuj | Komentuj | Komentarze(8)

K o m e n t a r z e
Oj nie przekonało mnie to:/ Robię wino z wszystkiego od ryżu po śliwki węgierki i jeszcze nic mi nie było więc jak ktoś generalnie ostrzega przed każdym winem to raczej nie ma co powiedzieć i nadużywa swojej pozycji na studiach. P.s. Jak można studiować robienie wina??
bardakon
- 17:27 niedziela, 23 października 2011 | linkuj
Tak przynajmniej uczą enologów na wykładach. I przestrzegają przed piciem napojów od znajomych którzy pędzą winko z owoców z domowego ogródka. Zwłaszcza tych którzy noszą okulary :-)
prinx
- 17:13 niedziela, 23 października 2011 | linkuj
Nie spodziewam się uszkodzenia nerwu wzrokowego bo nie destyluję tylko fermentuję. Jeszcze się nie spotkałem żeby można z tego zrobić jakąś poważną dawkę metylowego choć pewnie całe życie sie człowiek uczy (oby tylko w tym przypadku nie na własnych błędach...)
bardakon
- 15:40 niedziela, 23 października 2011 | linkuj
Tak czy owak przy tego typu zabawie pamiętaj o swoich oczach. Gdy weźmiesz kupisz winogrona w sklepie i zrobisz z nich domowym sposobem wino to pijąc je możesz uszkodzić nerw wzrokowy. Dlaczego? Bo w czasie fermentacji wytwarza sie też alkohol metylowy. Nie wszystkie owoce i nie wszystkie winogrona nadają się do fermentacji.
p.s.
Co do nazwy to nie umiem odpowiedzieć na to pytanie inaczej niż "fermentat z dzikiej róży". Wiem...brzmi paskudnie :-) W zasadzie jeżeli chcielibyśmy być do dna szczerzy to powinien się nazywać "fermentat buraczano drożdzowy aromatyzowany dziką różą". To dlatego, że w przeciwieństwie do wina gdzie do fermentacji nie dodaje się absolutnie nic poza samymi winogronami, tutaj alkohol wytwarzany jest z cukrów pochodzących nie z dzikiej róży a z cukrów z torebki kupionej w tesco. :-)
prinx
- 15:00 niedziela, 23 października 2011 | linkuj
Jak więc się nazywa wino owocowe bez użycia słowa "wino"? Wino to wino, peewoluowało :}
bardakon
- 09:30 wtorek, 18 października 2011 | linkuj
http://it.wikipedia.org/wiki/Vino Anonimowy tchórz - 20:13 poniedziałek, 17 października 2011 | linkuj
Co się nie robi:D http://www.winiarze.pl/przepis_na_wino_z_dzikiej_rozy.php
bardakon
- 19:59 poniedziałek, 17 października 2011 | linkuj
Ależ panie Bardakon... Nie da się zrobić wina z róży.
prinx
- 18:30 poniedziałek, 17 października 2011 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa sobot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]