- Kategorie:
- Bałtyk 2007.11
- Estonia-Łotwa-Litwa 2011.10
- Friel.8
- GPS.30
- Kraków po mieście.223
- Kraków Rekreacja.53
- Mazury 2008.14
- Słowacja 2009.4
- Starty.8
- Warszawa po mieście.12
- Warszawa rekreacja.8
- Z Foto.109
- Z Zembrzyc.147
Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2011
Dystans całkowity: | 1076.84 km (w terenie 72.00 km; 6.69%) |
Czas w ruchu: | 60:43 |
Średnia prędkość: | 17.74 km/h |
Maksymalna prędkość: | 68.53 km/h |
Suma podjazdów: | 2000 m |
Liczba aktywności: | 16 |
Średnio na aktywność: | 67.30 km i 3h 47m |
Więcej statystyk |
Leskowiec
Niedziela, 12 czerwca 2011 | dodano: 13.06.2011Kategoria Z Zembrzyc
Z Bożeną i Bartkiem G. Wyjazd zaczął się od naprawy moich sterów przed sklepem u "Maryśki", ponieważ w przypływie umiejętności serwisowych jedną część dałem do góry nogami. Po napełnieniu bidonów i bukłaka ruszyliśmy na most na Skawie i... zgubiliśmy się. Bartek pojechał inną drogą, czekaliśmy za rynkiem a on objechał bokiem i dojechał na most pierwszy. Wracałem się i dopiero dogadaliśmy się przez komórkę.
Potem poszło już prosto. Wjazd w teren od strony drogi na Mucharz (pod masztem tel. kom.) potem przerwa nad Śleszowicami na czekoladę i dalej aż do czarnego szlaku bez niespodzianek. Jak się okazało, przy domach gdzie stoi "młyn" pobożni Tarnawianie postawili sztuczną... grotę na pamiątkę beatyfikacji JP2. Wkrótce trzeba będzie ściągać buty i myć opony jak będzie się jechało na Leskowiec, no ale trudno, kiedyś im może przejdzie.
Na końcu czarnego szlaku przy połączeniu z niebieskim spotkaliśmy grupkę ludzi i tu niespodzianka. Gość mówi MI, że tu nie można jeździć na rowerze. Zbyliśmy bo głupią odzywką, a potem żałowałem, bo rzeba było Panu wytłumaczyć przepisy ustawy o lasach i może nie siałby więcej herezji.
Wjazd niebieskim poszedł świetnie. Co prawda prowadziliśmy rowery na wiadomym odcinku, ale dalej Bożena wyjechała wszędzie. Nie ma co ukrywać, ja w jednym miejscu stanąłem, na mnie zatrzymał się Bartek a Bożena drugą stroną wąwozu wjechała. I tak do samego szczytu!
Przy schronisku kiełbaska za 10zł, zresztą bardzo nie dobra, i atak na szczyt. Widoki dechu nie zapierały ale słoneczko grzało miło.
Zjeżdżaliśmy czerwonym szlakiem w kierunku Krzeszowa, jednak na zajezdni leśników odbiliśmy w lewo i zjechaliśmy do Tarnawy Górnej. Na zjeździe znów zaskoczenie, Bożena zeszła z roweru raz, a tak wszystkie odcinki pokonane na siodełku.
Powrót od Tarnawy asfaltem.
Temperatura:25.0
Potem poszło już prosto. Wjazd w teren od strony drogi na Mucharz (pod masztem tel. kom.) potem przerwa nad Śleszowicami na czekoladę i dalej aż do czarnego szlaku bez niespodzianek. Jak się okazało, przy domach gdzie stoi "młyn" pobożni Tarnawianie postawili sztuczną... grotę na pamiątkę beatyfikacji JP2. Wkrótce trzeba będzie ściągać buty i myć opony jak będzie się jechało na Leskowiec, no ale trudno, kiedyś im może przejdzie.
Na końcu czarnego szlaku przy połączeniu z niebieskim spotkaliśmy grupkę ludzi i tu niespodzianka. Gość mówi MI, że tu nie można jeździć na rowerze. Zbyliśmy bo głupią odzywką, a potem żałowałem, bo rzeba było Panu wytłumaczyć przepisy ustawy o lasach i może nie siałby więcej herezji.
Wjazd niebieskim poszedł świetnie. Co prawda prowadziliśmy rowery na wiadomym odcinku, ale dalej Bożena wyjechała wszędzie. Nie ma co ukrywać, ja w jednym miejscu stanąłem, na mnie zatrzymał się Bartek a Bożena drugą stroną wąwozu wjechała. I tak do samego szczytu!
Przy schronisku kiełbaska za 10zł, zresztą bardzo nie dobra, i atak na szczyt. Widoki dechu nie zapierały ale słoneczko grzało miło.
Zjeżdżaliśmy czerwonym szlakiem w kierunku Krzeszowa, jednak na zajezdni leśników odbiliśmy w lewo i zjechaliśmy do Tarnawy Górnej. Na zjeździe znów zaskoczenie, Bożena zeszła z roweru raz, a tak wszystkie odcinki pokonane na siodełku.
Powrót od Tarnawy asfaltem.
Rower:Meridka
Dane wycieczki:
34.00 km (22.00 km teren), czas: 02:45 h, avg:12.36 km/h, przewyższenia: m,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:25.0
Lanckorona Żar
Sobota, 11 czerwca 2011 | dodano: 11.06.2011Kategoria GPS, Z Zembrzyc
Nie doceniam tej trasy, a jednak jest pod drodze kilka większych podjazdów i zjazdów. Z Bożeną.
Temperatura:26.0
Rower:Meridka
Dane wycieczki:
38.94 km (20.00 km teren), czas: 03:00 h, avg:12.98 km/h, przewyższenia: 920 m,
prędkość maks: 68.53 km/hTemperatura:26.0
Kraków Zbiorczo
Piątek, 10 czerwca 2011 | dodano: 23.08.2011Kategoria Kraków po mieście
Kraków Zbiorczo
Temperatura:
Rower:Meridka
Dane wycieczki:
37.10 km (0.00 km teren), czas: 01:55 h, avg:19.36 km/h, przewyższenia: m,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:
Wisła
Środa, 8 czerwca 2011 | dodano: 09.06.2011Kategoria Kraków po mieście
Rower:Kona Hoss DeLux (Freccia)
Dane wycieczki:
13.00 km (0.00 km teren), czas: 00:37 h, avg:21.08 km/h, przewyższenia: m,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:
BikeMaraton Zawoja
Niedziela, 5 czerwca 2011 | dodano: 05.06.2011Kategoria GPS, Starty, Z Foto, Z Zembrzyc
Start można zaliczyć do udanych, ale myślę że w tym roku uda się zrobić lepszy wynik. Na trasie straszne błoto które całkowicie potrafiło zalepić opony, ramę przerzutki i łańcuch. Musiałem zejść z roweru i ściągać je ze wszystkich części, a było tego kilka garści. Buty otrzepywałem o drzewa kilka razy. Oprócz tego nie miałem żadnych problemów z przerzutkami (poza dwukrotnym zaciągnięciem łańcucha).
Po wyścigu do mocnych stron trzeba zaliczyć zjazdy i finisz, bo miałem szczęście spotkać człowieka, z którym się ścigałem przez ostatnie 5km. Do poprawy: siła w palcach (wysiało mi tłumienie w amorze, dłonie chciały mi odpaść...) siła w łydkach (mało było w tym roku jazdy po górach i to i mało wprowadzania) strasznie mnie prowadzenie męczyło a zwykle to była też dobra strona, i... plecy. To jedyna część ciała gdzie mam zakwasy, ale to też wynika z braku jazdy.
teraz tylko trzeba sprawdzić czy nas ujęli w klasyfikacji drużynowej;)
Temperatura:
Po wyścigu do mocnych stron trzeba zaliczyć zjazdy i finisz, bo miałem szczęście spotkać człowieka, z którym się ścigałem przez ostatnie 5km. Do poprawy: siła w palcach (wysiało mi tłumienie w amorze, dłonie chciały mi odpaść...) siła w łydkach (mało było w tym roku jazdy po górach i to i mało wprowadzania) strasznie mnie prowadzenie męczyło a zwykle to była też dobra strona, i... plecy. To jedyna część ciała gdzie mam zakwasy, ale to też wynika z braku jazdy.
teraz tylko trzeba sprawdzić czy nas ujęli w klasyfikacji drużynowej;)
Rower:Meridka
Dane wycieczki:
42.20 km (30.00 km teren), czas: 03:11 h, avg:13.26 km/h, przewyższenia: 1080 m,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:
Kraków Zbiorczo
Piątek, 3 czerwca 2011 | dodano: 23.08.2011Kategoria Kraków po mieście
Kraków Zbiorczo
Temperatura:
Rower:Meridka
Dane wycieczki:
37.10 km (0.00 km teren), czas: 01:55 h, avg:19.36 km/h, przewyższenia: m,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: